Służba na dwóch kółkach
656 motocyklami dysponują polscy policjanci z drogówki. Dzięki nim są w stanie szybciej dotrzeć na miejsce wypadków, kolizji czy utrudnień w ruchu. Dla wielu funkcjonariuszy służba na motocyklu to połączenie pasji i pracy. Mimo trudów związanych z takim zajęciem, niewielu zamieniłoby je na inne.
Jednoślady stanowią zwykle hobby policjantów, którzy sprawują na nich służbę. Nikt nie jeździ na policyjnym motocyklu, jeżeli nie chce tego robić. Funkcjonariusz pracujący na takiej maszynie musi mieć jednak doświadczenie i umiejętności znacznie wykraczające poza te, których wymaga się od cywilnych kierowców jednośladów. Zdjęcie jednej ręki z kierownicy, na przykład po to, by dać sygnał do zatrzymania czy sprawne zejście z motocykla nie mogą stanowić dla niego problemu. Funkcjonariusz odbywający służbę na motocyklu musi mieć dużą podzielność uwagi, by móc szybko zareagować, jeśli zajdzie potrzeba. Służba na jednośladzie jest wymagająca również dlatego, że czasami pogoda nie rozpieszcza. Chociaż rano, kiedy policjant wsiada na motocykl, temperatura powietrza musi wynosić przynajmniej 5 stopni Celsjusza, to czasem trudno przewiedzieć, jak zmienią się warunki atmosferyczne w ciągu kilku godzin. Dlatego policjant musi znać prognozę na dany dzień – jeśli rano wsiądzie na motocykl, to nawet gdy zacznie padać, nie może zamienić jednośladu na radiowóz.
Szczególną formą służby na motocyklu jest udział w Motocyklowej Asyście Honorowej. Ta formacja, działająca w Komendzie Stołecznej Policji, zajmuje się zabezpieczeniem VIP-ów podczas oficjalnych wizyt w Polsce. Powołanie do niej jest dla policjanta dużym wyróżnieniem, ale też wymaga od niego szczególnej wprawy. Policjanci eskortujący ważnego gościa, na przykład papieża czy głowę państwa, muszą umieć idealnie się zgrać. Płynny przejazd sześciu lub siedmiu motocyklistów np. w tak zwanej „szpicy”, chociaż na pierwszy rzut oka może wydawać się prosty, wymaga od nich wielu godzin wspólnych ćwiczeń. Kursy, podczas których funkcjonariusze doskonalą swoje umiejętności, odbywają się w Centrum Szkolenia Policji. Prowadzą je trenerzy wyszkoleni we Francji, która uchodzi za kraj o najwyższej kulturze jazdy motocyklem.
Motocykle w służbie policji są tak samo długo jak samochody. Znajdziemy wśród nich modele przystosowane do różnych zadań. Starsze, białe motocykle z czarnymi napisami są stopniowo wymieniane na nowe, w kolorach srebrno-niebieskich. Warto wiedzieć, że część policyjnych maszyn nie jest oznakowana. Motocykl z drogówki różni się od cywilnego głównie wyposażeniem, na przykład część motocykli ma zamontowane wideorejestratory. Policja korzysta z jednośladów różnych marek, takich jak Triumph Tiger, Honda CB1000, Yamaha Diversion, Kawasaki Versys czy BMW.
Ze względu na swą wielkość i zwrotność, jednoślady szczególnie dobrze sprawdzają się wszędzie tam, gdzie występuje duże natężenie ruchu. Radiowóz nie jest czasem w stanie dojechać na miejsce wypadku drogowego czy korka tak szybko jak motocykl. Dlatego właśnie patrole motocyklowe często można spotkać w miejscowościach wypoczynkowych czy przy zabezpieczeniach dużych imprez, jak na przykład EURO 2012. Funkcjonariusze na motocyklach są bardziej mobilni, mogą przemieszczać się szybciej i sprawniej niż radiowozy, nawet na sygnale. Dlatego właśnie stanowią świetne uzupełnienie policyjnej floty pojazdów, a ich liczba w służbie regularnie się zwiększa.
Maria Balcerzak