Szczęśliwy finał interwencji
Dramatyczna akcja ratownicza rozegrała się we wtorek wieczorem przy ul.Reja. Mężczyzna stanął na parapecie znajdującego się na I piętrze okna i niewiele brakowało, a mogłoby dojść do tragedii. Po raz kolejny mysłowiccy stróże prawa wykazali się jednak profesjonalizmem i odwiedli 25-latka od desperackiego kroku.
Kilka minut po godzinie 22.00 mundurowi zostali zaalarmowani o stojącym na parapecie okna mężczyźnie, który chce targnąć się na swoje życie. Desperat miał na szyi zawiązaną pętlę z kabla, której koniec przywiązał do grzejnika na klatce schodowej. Jak ustalili na miejscu policjanci, młodemu mężczyźnie rodzice na chwilę uniemożliwili korzystanie z telefonu komórkowego, z czym nie mógł się pogodzić. Stróże prawa podjęli rozmowę z 25-latkiem. Rodzice udostępnili interweniującym policjantom telefon, dzięki czemu zdołali odwrócić jego uwagę. Umożliwiło to jednemu z funkcjonariuszy chwycenie młodego mysłowiczanina i wciągnęli go na korytarz. Po zakończonej sukcesem akcji ratowniczej, mężczyzna trafił pod specjalistyczną opiekę medyczną.