Pijanka matka "opiekowała" się dzieckiem
Policjanci Wydziału Prewencji zatrzymali 25-letnią Mysłowiczankę, która "opiekowała" się swoim 10-miesięcznym synem mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kobieta noc spędziła w izbie wytrzeźwień. Śledczy sprawdzą teraz, czy swoim zachowaniem nie naraziła dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Może jej grozić nawet do 5 lat więzienia.
Wczoraj po godzinie 16.00 policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na Piasku. Z otrzymanego zgłoszenia wynikało, że nietrzeźwa kobieta miała się zajmować swoim niespełna rocznym dzieckiem.
Po przybyciu na miejsce policjanci zastali kobietę, która miała trudności z wysławianiem i zachowaniem równowagi, a także była agresywna w stosunku do znajdującego się w mieszkaniu partnera. W takim stanie sprawowała opiekę nad swoim 10-miesięcznym synem. 25-letnia Mysłowiczanka odmówiła badania alkomatem, więc policjanci przekazali dziecko pod opiekę ojca, a kobietę doprowadzili do komendy. Na miejscu stróże prawa przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w organizmie, które dało wynik ponad 2,5 promila.
Z uwagi na powyższe okoliczności mundurowi doprowadzili kobietę do izby wytrzeźwień, gdzie spędziła noc. Śledczy sprawdzą teraz, czy swoim zachowaniem nie naraziła dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jako osobie, na której ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo może jej grozić nawet do 5 lat więzienia.