Kolejna zdecydowana reakcja na nietrzeźwego kierowcę
Wzorową postawą i duża odwagą wykazał się 29-letni mieszkaniec Lędzin, który wczoraj uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy. Mężczyźnie z pomocą przyszli mieszkańcy Łodzi jadący mini, którym nietrzeźwy kierujący wymusił pierwszeństwo i o mało nie doprowadził do zderzenia. 67-letni mieszkaniec Mysłowic w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia.
Jadąc ul. Obrzeżną Zachodnią w kierunku dzielnicy Morgi, 29-letni mieszkaniec Lędzin zauważył wyjeżdżającego z ul. Jasińskiego peugeota, którego kierujący przejechał przez linię podwójna ciągłą i "wężykiem" kontynuował swoją jazdę. Świadek, jadąc za nim, uważnie obserwował poczynania kierowcy peugeota. Na rondzie w rejonie zjazdu na autostradę A4, kierujący peugeotem o mało nie doprowadził do zdarzenia, wymuszając pierwszeństwo na prawidłowo jadącym mini. Widząc to, 29-latek za rondem zatrzymał swój samochód w sposób uniemożliwiający dalszą jazdę kierowcy peugeota. Gdy podszedł do mężczyzny od razu wyczuł silną woń alkoholu i wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki. Z pomocą mieszkańcowi Lędzin przyszli podróżujący osobowym mini Łodzianie, którzy wezwali na miejsce patrol policji.
Pijany kierowca próbował jeszcze pieszej ucieczki do lasu, ale został szybko pojmany przez nadjeżdżający patrol ruchu drogowego. Okazał się nim 67-letni mieszkaniec Mysłowic. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie dało wynik ponad 2 promile. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, a za jazdę po pijanemu odpowie przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Mieszkańcowi Lędzin oraz pomagającym mu mieszkańcom Łodzi dziękujemy za tak zdecydowaną reakcję, która być może zapobiegła tragedii na drodze.