Wiadomości

Dowód osobisty brata, a na dowodzie biały proszek...

Data publikacji 10.09.2020

Mysłowiccy policjanci zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który podczas legitymowania posłużył się dowodem osobistym swojego brata, a także posiadał przy sobie amfetaminę. Mysłowiczanin po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty. Grozi mu do 3 lat więzienia.

W minioną niedzielę (6.09) około 2.40 w nocy, na ul. Żwirki i Wigury przejeżdżający patrol zauważył mężczyznę, który na widok mundurowych zaczął się nerwowo zachowywać. Jeszcze większe zdenerwowanie dopadło mężczyznę, gdy policjanci podjęli czynności legitymowania. Szczególną uwagę stróże prawa zwrócili na dowód osobisty, którym posługiwał się mężczyzna. Oprócz różnicy pomiędzy zdjęciem w dowodzie, a wyglądem mężczyzny, uwagę policjantów przykuły także ślady białego proszku, które znajdowały się na dokumencie. Mundurowi nie dawali wiary zapewnieniom mężczyzny, że nie posiada przy sobie narkotyków, i że dokument którym się posługuje należy do niego. W wyniku przeszukania policjanci w saszetce mężczyzny znaleźli woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Przyznał on też, że okazany stróżom prawa dowód osobisty należy do jego brata i podał swoje prawdziwe dane policjantom. 32-letni mieszkaniec naszego miasta został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Przeprowadzone badanie narkotesterem wykazało, że znaleziony biały proszek to amfetamina. Mysłowiczanin przebadany został także alkomatem, który dał wynik blisko 2 promile alkoholu w organizmie. 32-latek po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty. Może mu grozić do 3 lat więzienia.

Powrót na górę strony