Pożar domu jednorodzinnego w Mysłowicach
Mysłowiccy policjanci, pod nadzorem prokuratury, wyjaśniają okoliczności i przyczyny pożaru, do którego doszło w domu jednorodzinnym przy ul. Hutniczej. W wyniku tego zdarzenia poważnych poparzeń doznała 87-letnia kobieta i jej 90-letni małżonek. Po ugaszeniu ognia czynności na miejscu prowadził biegły z zakresu pożarnictwa oraz inspektor budowlany.
Wczoraj, około godziny 8.00, do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach wpłynęło zgłoszenie o pożarze domu przy ulicy Hutniczej. Na miejsce zdarzenia jako pierwsi dotarli policjanci. Stróże prawa dostrzegli gęsty dym oraz płomienie wydobywające się z dachu dwukondygnacyjnego budynku. Bez chwili zawahania przeskoczyli ogrodzenie zakmniętej posesji. Przez otwarte okno dostrzegli dwie starsze osoby przebywające na parterze domu. Po chwili na miejsce pożaru dotarły także zastępy straży pożarnej. Wspólnymi siłami mundurowi wyciągneli 90-letniego mężczyznę, który był jeszcze w stanie sam podejść do okna. Następnie strażacy z płonącego budynku wyciągneli 87-letnią kobietę. Oboje, z poparzeniami ciała, przewiezieni zostali do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Po ugaszeniu pożaru czynności na miejscu prowadził inspektor budowlany oraz biegły z zakresu pożarnictwa. Szczegółowe przyczyny i okoliczności tego zdarzenia wyjaśniane będą w toku śledztwa prowadzonego pod nadzorem mysłowickiej prokuratury.
Zdjęcia: mysnet.pl