Od mandatu do paserki
Zatrzymany przez funkcjonariuszy KMP w Mysłowicach złodziej piwa zapomniał, że ma przy sobie kradziony telefon komórkowy. Oprócz trzech mandatów mężczyznę czeka postępowanie o posiadania przedmiotu pochodzącego z przestępstwa. Za paserstwo nieumyślne grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymany przez funkcjonariuszy KMP w Mysłowicach złodziej piwa zapomniał, że ma przy sobie kradziony telefon komórkowy. Oprócz trzech mandatów mężczyznę czeka postępowanie o posiadania przedmiotu pochodzącego z przestępstwa. Za paserstwo nieumyślne grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
W piątek, późnym popołudniem, ekspedientka z jednego ze sklepów ogólnospożywczych przy ul. Korfantego zawiadomiła o ujęciu sprawcy kradzieży piwa. Stróże prawa, którzy przyjechali na interwencję ukarali mężczyznę za popełnione wykroczenia dwoma mandatami karnymi po 500zł. Reakcją na dwa niemałe mandaty była soczysta, naszpikowana niecenzuralnymi słowami wypowiedź, za co 24 latek z Mysłowic został ukarany kolejnym, 100 złotowym mandatem. Na tym nie zakończyło się pasmo pechowych, dla mężczyzny zdarzeń. Gdy policjanci sprawdzili jego telefon komórkowy NOKIA okazało się, że został on skradziony z terenu Katowic. Teraz oprócz obowiązku zapłacenia łącznie 1.100zł za popełnione wykroczenia odpowie on jeszcze za nieumyślną paserkę. Pechowemu paserowi grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.