Komu wierzyć?
Takiej interwencji mysłowiccy policjanci długo nie zapomną. W jednej z zielonych dzielnic pewne małżeństwo w skomplikowany sposób dochodziło swoich racji.
Takiej interwencji mysłowiccy policjanci długo nie zapomną. W jednej z zielonych dzielnic pewne małżeństwo w skomplikowany sposób dochodziło swoich racji.
Samo zgłoszenie było lakoniczne- „sprzeczka pomiędzy małżonkami”. Potem strony konfliktu przedstawiły swoje racje. Z relacji zgłaszającego wynikało, że został potrącony przez żonę, która wyjeżdżała z ich posesji. Dodatkowo kobieta miała zabrać, po wcześniejszej kłótni, dokumenty należące do męża. Zdanie kobiety to mąż bez powodu wybiegł za nią z domu i w skromnym odzieniu wskoczył na maskę łapiąc się wycieraczek. Kto mówi prawdę i komu wierzyć ustali prowadzone przez KMP w Mysłowicach postępowanie.