Roztargniona mama
Mysłowiccy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy wypłaconych z bankomatu przez mieszkankę naszego miasta. Kobieta podczas realizacji wypłaty zauważyła, że jej dziecko znacznie się oddaliło. Pobiegła za córką, a gdy wróciły do bankomatu stwierdziła brak pieniędzy.
Mysłowiccy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy wypłaconych z bankomatu przez mieszkankę naszego miasta. Kobieta podczas realizacji wypłaty zauważyła, że jej dziecko znacznie się oddaliło. Pobiegła za córką, a gdy wróciły do bankomatu stwierdziła brak pieniędzy.
Wczoraj do mysłowickiej komendy zgłosiła się kobieta, która zawiadomiła o przywłaszczeniu pieniędzy wypłaconych z bankomatu na terenie naszego miasta. Jak zeznała w czasie realizowania wypłaty zauważyła, że jej dziecko znacznie się od niej oddaliło. Pobiegła za nim wyciągając z bankomatu kartę. Po chwili zorientowała się, że nie zabrała z podajnika wypłaconych pieniędzy. Gdy wróciła do urządzenia okazało się, że pieniędzy już nie było. Wykonane w placówce banku sprawdzenia jednoznacznie określiły, że pieniądze zostały podjęte w 25 sekundzie od realizacji (po 30 sekundach, gdy pieniądze nie są podjęte wracają do skarbca bankomatu). Postępowanie prowadzą mysłowiccy śledczy. Za przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej grozi do 3 lat więzienia.